Informator turystyczny
Szlaki
Przewodnik
Flora i fauna
Aktualności
Bibliografia
Miejscowości
Miejscowości widmo
Ścieżki przyrodnicze
Ścieżki dydaktyczne
Rezerwaty
Karpaty słowackie
Historia
Beskid Niski
Zaloguj
Licznik odwiedzin
![]() | Dziś | 617 |
![]() | Wczoraj | 756 |
![]() | Razem | 3331601 |
"W dolinie Górnego Sanu" |
Wpisany przez Lucyna Beata Pściuk | |||
Jedną z pierwszych ścieżek wytyczonych w Bieszczadzkim Parku Narodowym była ścieżka przyrodniczo-historyczna "W Dolinie Górnego Sanu". Powstała w 1991 r. w chwili przyjęcia tej części "worka bieszczadzkiego" do parku narodowego.
Fot. Beata Kalitan
Najprawdopodobniej została przedłużona do umownego źródła Sanu w okolicach Przełęczy Użockiej w 2006 r. lub w 2007 r, wtedy też powstały trasa łącznikowa - ścieżka spacerowa do cmentarza z I wojny św. Tu nie biegną szlaki pttkowskie, wcześniej teren nie był udostępniony. W dolinę Górnego Sanu trafiali tylko wytrawni turyści, wędrówka z plecakiem przez kilka dni w stosunkowo trudnych warunkach z całym zaopatrzeniem na plecach.
Fot. Robert Mosoń
Jest oznakowana kolorem niebieskim. Mówiąc wprost nie lubię nią służbowo wędrować. Moim zdaniem jest niezbyt interesująca dla ludzi złaknionych ładnych widoków, częściowo wiedzie przez sztuczne uprawy leśne, przeważnie świerszczyny. Wyjątek stanowią tereny nieistniejących wsi: Bukowiec, Beniowa, Sianki tzw. "kraina dolin" http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=49&Itemid=53
Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska Torfowiska wysokie w Tarnawie
Jej symbolem jest bóbr, który został tu reintrodukowany na początku lat 90. XX w. Został tutaj wsiedlony aby poprawić stosunki wodne w odwodnionej przez złą melioryzację dolinie Sanu. Tak o tym piszą dr. Antoni Derwich, Paweł Brzuski, Magdalena Hędrzak w "Bóbr w biotopach Bieszczadów Wysokich": "Wychodząc z założenia , że bóbr jest gatunkiem efektywnie zmieniającym środowisko, zdecydowano o wsiedleniu tego ssaka na zdegradowane tereny Bieszczadów oczekując, że przyspieszy to renaturalizację ekosystemów i przyczyni się do odtworzenia prawdopodobnego historycznego zasięgu występowania gatunku.". Bobry znakomicie czują się w dolinie, ślady ich bytności w postaci rozlewisk, żeremii, ściętych drzew, a nawet dróżek, którymi poruszają się są widoczne dosłownie wszędzie. Tam, gdzie są bobry wzrasta też bioróżnorodność, gdyż te ssaki przyczyniły się do powiększenia różnorodności ekotonów stwarzając wielu gatunkom roślin i zwierząt przestrzeń do życia." Pod względem przyrodniczym muszę przyznać, że bywa tam naprawdę ciekawie. Przy odrobinie szczęścia można spotkać ślady bytowania wielkich drapieżników, chmary jeleni czy ptaki puszczańskie. No i zapoznać się z działalnością bobrów, które tu reintrodukował dr. Antoni Derwich - były vice-dyr. BdPN. To one przywracają tu normalną gospodarkę wodną, stawy bobrowe tętnią życiem.
Fot. Robert Mosoń
No i jest tu królestwo węży. To także po części jest związane z bobrami. Stworzyły one bardzo dobre warunki życia płazom,a te są podstawą diety węży. Nad rozlewiskami bardzo często spotyka się zaskrońce, które znakomicie sobie radzą w środowisku wodnym. Pod względem kulturowym ścieżka godna jest polecenia: "kraina dolin" to fenomen historyczno-przyrodniczy, tereny po wysiedlonych bojkowskich wsiach, znajdują się tu liczne pamiątki po dawnej działalności człowieka: nasypy kolejki wąskotorowej,
Fot. Lidia Krutulska Pozostałość po linii kolejki wąskotorowej ![]()
która wiodła z Sokolik przez Ustrzyki Górne w doliny Terebowca i Rzeczycy, ślady tramów (podmurówek domów), cmentarze, cerkwiska, ślady po dworze, pasy zadrzewień, ślady granic pomiędzy wsiami, krzyże przydrożne, zdziczałe drzewa owocowe, rozłogi, zasypane studnie, zawalone piwniczki, słynny Grób Hrabiny, równie słynna chrzcielnica i lipa w Beniowej.
Fot. Beata Kalitan Chrzcielnica w Beniowej
Przede mną leży wyjątkowo interesujący przewodnik po ścieżce autorstwa Antoniego Derwicha. Rozczula mnie dedykacja, która otrzymałam w 2006 r od Kolegi Przewodnika: z najserdeczniejszymi podziękowaniami za żmijową wycieczkę. Dr Derwich szkolił nas w "worku bieszczadzkim" na jednej ze ścieżek i na torfowiskach wysokich. Nie byliśmy wprawdzie w głębi doliny, ale to co nam opowiadał za zawsze zapadło mi w serce i pamięć. Pokochałam okolice Tarnawy.
Fot. Robert Mosoń Tarnawa
Aha, mam pisać o ścieżce i to tej niezbyt lubianej, obfitującej w piękne fragmentaryczne panoramy. Po stronie polskiej towarzyszy nam Halicz, Połonina Bukowska z Kińczykiem Bukowskim, Opołonkiem, czyli ta niedostępna dla wielu turystów część Bieszczadów zamknięta przez Bieszczadzki Park Narodowy część Bieszczadów. Hmm, jakby to powiedzieć. Jestem ochroniarzem, wiem co to jest ochrona ścisła, nie łamię zakazów ale ze zdjęć umieszczonych np. na naszej facebookowej grupie Bieszczady wiem jak wygląda ta okolica. Brud, smród i multum śmieci, więc turyści i tam docierają.
Fot. Robert Mosoń Okolice Bukowca
Zaczyna się ona na parkingu w Bukowcu, wiedzie lasami i łąkami, przekracza potoki, miejscami jest błotko, błoto i błocko, potok Niedźwiedzi, San, legendarny Grób Hrabiny, widok na ukraińskie Sianki i dalej do umownych źródeł Sanu.
Fot. Dlugi z Beskidu Źródło Sanu ![]()
Powrót tą samą trasą, ścieżka biegnie wprawdzie przez tereny będącą pod ochroną częściową, ale mimo to jest to park narodowy i korekty szlaku są zabronione. Należy pamiętać, że nie ma już schronu w Negrylowie więc planując trasę należy brać pod uwagę, że czas przejścia to do polany z widokiem na ukraińskie Sianki
Fot. Beata Kalitan Sianki po ukraińskiej stronie
to około 2,5 godz, a potem jeszcze około 40 min do źródła. Czas przejścia to około 6 godz, w czasie pluchy ta trasa jest niezbyt przyjemna. Można tam udać się samochodem do parkingu w Bukowcu, bilety należy kupić w punkcie kasowym w Tarnawie.
Fot. Robert Mosoń Narcyze są ogrodowymi roślinamii mogącymi przetrwać w takich warunkach wiele dziesiatków lat
Jak wcześniej wspomniałam na ścieżce można poznać tereny trzech nieistniejących po stronie polskiej wsi. Pierwsza z nich to Bukowiec.
Fot. Beata Kalitan Bukowiec
Godna polecenia i wbrew pozorom tania była przejażdżka bryczką lub w siodle. W Tarnawie znajdowała się Stanica Konia Huculskiego tel. 724 750 02 , http.bdpn.pl Wycieczka w dolinie górnego Sanu była bardzo interesująca szczególnie trasa Tarnawa Niżna-Bukowiec-Tarnawa Niżna czas trwania imprezy 5 godz. Postój w Bukowcu: ognisko, cerkwisko, cmentarz z I wojny św. Od 2014 r. stanica była nieczynna.
Fot. Maciej Bajcer ![]()
Fot. Dlugi Cmentarz z I wojny św. w Bukowcu ![]()
"Kończąc wędrówkę opisaną wyżej ścieżkę, odpoczywając nad ukrytym w powodzi zieleni Sanem (fot.21), możemy pokusić się o podsumowanie.
Fot. Robert Mosoń
Odbywa się to w sposób utarty od wieków. Opuszczone pola, na których pozostało nie zebrane ziarno, penetrują duże ilości gryzoni. Ich duża ilość powoduje wzrost liczby drapieżników. Opuszczone sady przyciągają jelenie, dziki, niedźwiedzie. Po nie koszonych łąkach buszują derkacze. Najpierw pojawia się olcha szara, wspomagana przez osikę, brzozę i świerka. Olcha tworzy gęste, zwarte młodniki i wysyła nasiona z wiatrem. Mówimy, że jest gatunkiem pionierskim. Dorasta do 20 m, a obumiera po kilkudziesięciu latach. Luki, które powstają po wypadających drzewach, obsiewają buk i jodła. Buk jest podstawowym gatunkiem bieszczadzkich lasów. Podobnie jak jodła też dobrze znosi ocienienie w pierwszych latach swego życia, osiągając większe przyrosty niż na otwartej przestrzeni. W pewnym okresie wysokości drzew wyrównują się, a następnie oba gatunki lasotwórcze przerastają olchę i ta przygłuszona z czasem ginie, użyźniając glebę. Potem do lasu wprowadzają się inni mieszkańcy, tworząc dynamiczną, żywą strukturę. W niektórych przypadkach w sukurs olszy przychodzi świerk, który potrafi równie skutecznie wejść na powierzchnie porolne. spotykane są jeszcze fragmenty lasów o charakterze naturalnym, a nawet pierwotnym.
Fot. Maciej Bajcer
Na parkingu w Bukowcu rozpoczyna się króciutka ścieżka spacerowa wiodąca do cerkwiska i na cmentarz z I wojny św.
Polecam Sianki http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=49&Itemid=53
Fot. Robert Mosoń
Tarnawę http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=66&Itemid=72
Fot. Robert Mosoń Kuklik zwisły
Torfowiska wysokie http://travel.bieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=65&Itemid=71
Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska
Ścieżkę Tarnawa_Dźwiniacz http://travel.bieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=50&Itemid=57
Opracowanie Lucyna Beata Pściuk przewodnik górski, pilot wycieczek 502 320 069 Polecam nasze usługi przewodnickie - cena od 250 zł netto, od 350 brutto faktura VAT. Programy wycieczki przygotowuję indywidualnie dla każdej grupy dostosowując je do możliwości finansowych i zainteresowań grupy. Proszę o kontakt telefoniczny Lucyna Beata Pściuk przewodnik górski i turystyczny, pilot wycieczek 502 320 069 Bieszczady i okolice oferują dla grup zorganizowanych multum atrakcji, wśród nich są: wycieczki górskie, wycieczki po ścieżkach dydaktycznych, spacery po górskich dolinach, miejscach cennych przyrodniczo, wycieczki rowerowe, spływy kajakowe i na pontonach, jazda konna pod okiem instruktora, bryczki, wozy traperskie, prelekcje, pokazy filmów przyrodniczych, diaporam, warsztaty przyrodnicze, warsztaty kulturowe, warsztaty fotografii przyrodniczej, pokazy ptaków drapieżnych, wizyty w wielu ciekawych miejscach np. hangary na szybowisku w Bezmiechowej, bacówkach z serami Bacówka Nikosa 504 750 254, zwiedzanie muzeów, galerii, cerkwi i dawnych cerkwi, ruin, "zaliczanie" punktów widokowych, nawiedzanie sanktuariów, izby pamięci prymasa Wyszyńskiego, spacer po udostępnionych turystycznie rezerwatach, rejsy statkiem po Jeziorze Solińskim, żaglowanie po Jeziorze Solińskim spotkania z naukowcami, ludźmi kultury, artystami itd. np. przy ognisku, zakup ziół i przypraw u Adama (Numer telefonu do Adama 723 652 669, towar można zamówić drogą pocztową.) itp. Koszt obiadu to w przypadku grup młodzieżowych jest od 15 zł do 25 zł. W tym roku mamy bardzo rozwiniętą ofertę edukacyjną na którą składają się warsztaty i prelekcje: kulturowe, przyrodnicze, związane ze starymi rzemiosłami, fotografii przyrodniczej itd. Cena od 800 zł/grupa warsztaty przyrodniczo-fotograficzne, od 12 zł/os warsztaty pieczenia chleba i proziaków, robienia masła i smażenie konfitur.
Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska Cerkiew w Sokolikach Górskich to już Ukraina
Bieszczady forum https://www.facebook.com/groups/grupa.bieszczady/
Fot. Beata Kalitan Zając
..
|