Informacje zawarte na naszej stronie nie są ofertą w rozumieniu kodeksu prawa cywilnego i w rozumieniu ustawy o turystyce.

Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie - tylko tak mogę skomentować to co często widzę na polskich straganach. Czy jestem w Bieszczadach, czy nad morzem wszędzie to samo, pamiątki rodem z Chin z wszywkami Bieszczady, Solina, Bałtyk, Zakopane robionymi w Łowiczu. Gustowne ciupagi nad morzem, ser typu oscypek na stojących w słońcu  wózkach koło ruchliwej szosy itd., itp. Ostatnio to zmienia się, nastaje moda na dobrą, lokalną żywność, na domowe przetwory, na smakołyki takie jakie robiły nasze mamy i babie. U nas prekursorem lokalnego produktu był Nikos, który swoje sery sprzedawał najpierw na solińskiej zaporze, potem pod Połoniną Wetlińską, a obecnie w swojej słynnej już na pół Europy bacówce-pensjonacie "Czar PGR-u" w Wańkowej. Nikos pociągnął za sobą innych, pod Połoniną Wetlińską sprzedaje swój jakże pyszny ser pani Obrochta, nasza Babcia Góralka jak nazywają ją turyści, za jej bundzem poszłabym na kraj świata. Ostatnio wyjątkową karierę robi Bożenka Wisła z Bukowca, zaczęła w ub. roku  od rewelacyjnych twarożków, które podbiły Podkarpacie, a przede wszystkim serca turystów, po roku ciężkiej pracy ma już zagrodę edukacyjną Serowy Raj działającą przy gospodarstwie ekologicznym "Góralskie Domki w Bukowcu".

Fot. Marek Jurek Opustoszała bacówka Nikosa pod Połoniną Wetlińską

Sery podpuszczkowe, twarogi

Nikosowe Sery Bacówka Czar PGR-u w Wańkowej

W Bieszczadach serową marką jest bacówka Nikosowe Sery . Przez  cały rok drzwi w bacówce Nikosowe Sery Czar PGR-u w Wańkowej nie zamykają się. Najlepszy dowód na to, to właśnie zdjęcie Adama Radwańskiego za które bardzo dziękuję. Bacówka od wnętrza, to jest tradycyjny, ręczny wyrób sera. To tu powstają takie smakołyki jak: ser wołoski, ocipek, bundz, bryndza i mój ulubiony solankowy. Nikos mówi, że gdyby w Jego piwnicy było nawet o 2 stopnie zimniej to byłaby to tradycyjna feta, jest cieplej więc w solankowej zaprawie w dębowej beczce powstaje bieszczadzki, nasz oryginalny. Sery Nikosa można kupić w bacówce oraz przez telefon  504 750 254 Dla mnie osobiście bacówka jest atrakcją turystyczną. No i  Nikos, bo z całym szacunkiem dla Kolegi jest On kawałkiem nieudawanej, bieszczadzkiej legendy.

Fot. Adam Radwański

Opinie o tzw. nikosowych serach

Emilia Misiowy Zakątek

"Nikosowe Sery wyśmienite...Do tego niesamowite, ciepłe ugoszczenie na tarasie, połączone z degustacją wyrobów i opowiadaniem o Miłości do Bieszczad, którą zresztą również sami uskuteczniamy :) Polecamy Sery i chwalimy się naszymi rarytasami zakupionymi u Nikosa....Koniecznie będąc w Bieszczadach posmakujcie tych wyrobów ....Pozdrawiamy"

Fot. Mariusz Strusewicz

Sława nikosowych serów poszła w świat, coraz częściej Organizatorzy proszą mnie, abym w programie umieściła degustacje sera, bankiety, uczty pasterskie itd. Ponad to Nikos urządza w bacówce chrzciny, spotkania rodzinne, okolicznościowe biesiady, kameralne wesela.  Czasami jest zajęty, bacówka jest zbyt mała, więc przenosimy imprezy do innych obiektów noclegowych. To zdjęcie z biesiady dla ponad stu osób zorganizowanego dla pewnego koncernu farmaceutycznego w "Dębowej Gazdówce" w Łodynie.

Fot. Mariusz Strusiewicz Degustacja nikoswych serów, na górze podwędzany ser huculski, poniżej bundz i robiący karierę m.in. w Wielkiej Brytanii ser solankowy.

Gospodarstwo agroturystyczne "Czar PGR-u" w Wańkowej i bacówka Nikosa znajdują się w Wańkowej u podnóża Gór Słonnych obok rezerwatu "Buczyna w Wańkowej" Nikos prowadzi także  znane gospodarstwo agroturystyczne, pensjonat z wyżywieniem i gospodarstwo rolne. Posiada duże pokoje dwuosobowe z łazienkami, dobrze wyposażoną kuchnię-jadalnię. Serwuje potrawy pasterskie, greckie oparte na swoich produktach, specjalizuje się nie tylko w serach ale także w baraninie, gęsinie i kaczkach. Przyjmuje tylko osoby dorosłe, pensjonat znajduje się w dużym gospodarstwie , gdzie są szczęśliwe krowy, kozy, psy pasterskie, koty, masę drobiu, duży staw i młaka z bagnem. Koszt noclegu z wyżywieniem 100 zł. Oprócz Kolega przygotowuje kameralne bankiety, uroczystości, degustacje.

Nikos  fajnej strony służbowej jeszcze nie ma więc podam numer Jego telefonu 504 750 254 i link do naprawdę interesującego profilu

https://www.facebook.com/profile.php?id=100009952814440

Zagroda edukacyjna Serowy Raj w Bukowcu - sery podpuszczkowe, twarożki, jogurty

Mamy nową, bardzo ciekawą atrakcję turystyczną. Bieszczady serami stoją, Nikosowe Sery są już marką rozpoznawalną już nie tylko w naszym kraju. Coraz częściej bacówki, serowarnie staja się żelaznym punktem szlaków nie tylko kulinarnych. Wśród najbardziej popularnych i cenionych jest gospodarstwo ekologiczne Bożena Wisła w Bukowcu. Bożenka kilka miesięcy temu weszła na rynek ze swoimi jakże pysznymi, produkowanym z mleka od szczęśliwych krów serami i od razu jej twarożki i sery podpuszczkowe zdobyły sobie rzesze zwolenników. Można je spotkać w śniadaniowym menu wielu podkarpackich restauracji i pensjonatów, kupić na targach zdrowej żywności, w jej gospodarstwie w Bukowcu i poprzez internet. Nawet teraz w ograniczonej ilości można zamówić telefonicznie 697 761 807. Bożenka non stop rozwija się, szkoli i zdobywa nagrody za swoje serowe pyszności ale także za znakomite potrawy np. z dziczyzny. To ważne albowiem oprócz gospodarstwa ekologicznego prowadzi cieszące się dużą popularnością Domki Góralskie Bukowiec - Bożena Wisła Mówię wprost domki na sylwestra ma od dawna sprzedane, zaprasza na ferie i w terminach późniejszych. Tym bardziej, że nasza Koleżanka stworzyła nową atrakcję czyli zagrodę edukacyjną Serowy raj. Będzie w niej prowadzić warsztaty dla dzieci i młodzieży w zakresie wytwarzania serów i przyrządzania pyszności z ziemniaków. Na zdjęciu twarożki i sery podpuszczkowe krowie sfotografowane przez Kolegę admina wyjątkowego łakomczuszka jeżeli chodzi o dobre sery Robert Mosoń - Fotografia Bożenka przygotowała na bazie swojej zagrody i gospodarstwa ekologicznego oferty pobytu dla rodzin z dziećmi i zielonych szkół, wycieczek szkolnych. Grupy zorganizowane, przyjmuje od  60 zł (nocleg, śniadanie, obiadokolacja) grupy szkolne, osoby dorosłe od 70 zł zł. W pakiecie są bezpłatne warsztaty serowarskie i ognisko z pieczeniem ziemniaków. Dla każdej grupy przygotowuję program pobytu uwzględniając potrzeby i zasoby finansowe organizatorów.

Fot. Prezentacja serów Bożenki w Muzeum Kultury Bojków w Myczkowie, autor https://www.facebook.com/ubyniaibeatki/

Opinia o serkach Bożenki

Stanisław Tobolewski

"Ooooo i ja miałem dziś okazje spróbować normalnego sera (nie tego sojowego badziewia ze sklepu) z prawdziwego naturalnego mleka. Nie ma porównania ze sklepowym "plastikowym" serem.
Polecam serki Pani Bożeny. Zdjęcia serka niestety nie dołączę bo był na tyle smaczny (zarówno smakowo jak i z wyglądu), że nadgryzłem go jeszcze przed znalezieniem aparatu."

Beata Wilk

"Osobiste kwalifikacje serowara, przyjęta technika wyrobu, warunki w jakich ser jest wytwarzany dają produkt o prawidłowym wyglądzie, smaku i zapachu. Ostatnio gwałtownie rośnie- i bardzo dobrze- zapotrzebowanie na wysokowartościowe produkty spożywcze, wśród których ser podpuszczkowy zajmuje niepoślednie miejsce. Poza bogactwem łatwo strawnych białek i tłuszczu, zawiera wielkie ilości soli wapniowych. Bieszczady słyną z doskonałych serów a jednym z miejsc, w którym można je nabyć jest Gospodarstwo Ekologiczne w Bukowcu u Bożenki Wisły. Niesamowita kobieta, która uporczywą, ciężką pracą, spostrzegawczością, zręcznością i talentem osiągnęła sukces."

Fot. "Góralskie domki" Bukowiec

Wieś Bukowiec to niewielka wieś rolno-letniskowa nad rzeką Solinką i południową odnogą Jeziora Solińskiego. Atrakcyjnie położenie między łagodnymi wzgórzami i nad wodą. W tej uroczej miejscowości znajduje się edukacyjne gospodarstwo ekoagroturystyczne. Gospodarstwo eko-agroturystyczne jest  czynnym gospodarstwem rolnym. Powierzchnia gospodarstwa to 13,20 ha użytków rolnych. Produkcja roślinna w gospodarstwie ukierunkowana jest na uprawę zbóż i ziemniaków. Hodowane jest bydło rasy simental, kury i  kaczki.


Na terenie gospodarstwa odbywają się zajęcia edukacyjne z produkcji serów oraz uprawy ziemniaków. W trakcie zajęć edukacyjnych gospodyni zapoznaje uczestników z zagadnieniami przetwórstwa mleka w zakresie produkcji serów oraz uczy ich praktycznego wykonania. Po zakończonych zajęciach praktycznych młodzież udaje się na poczęstunek lub ognisko, gdzie przygotowane są różne gry i zabawy oraz degustacja samodzielnie wytworzonych produktów – serów.

Lalka - sery podpuszczkowe i twarogi Morochów

Morochów to ładnie położona wieś na styku Beskidu Niskiego i Pogórza Bukowskiego słynąca z prawosławnej cerkwi. Powoli wyrasta tam inna atrakcja Lalka - sery podpuszczkowe i twarogi Ich wyroby poleca m.in. Grzegorz Tokarz tak je rekomendując: "Lucy, kosztowałem i kosztuję i z całego serca polecam, ale to nie jest knajpa, bacówka czy coś, na razie to jest taka inicjatywa aktualnie dość prywatna z wielkim potencjałem; kolega jeszcze nie oferuje atrakcji u siebie na miejscu, choć produkuje wspaniałości serowe i nie tylko serowe, już miewa sporo zamówień, których bywam wdzięcznym akwizytorem i promotorem i wiernym zwolennikiem. Przyznać muszę, że atrakcje na miejscu - wspaniałe położenie podgórskie, niskobeskidzkie i cały ten krajobraz kulturowy aż proszą się o odpowiednią oprawę i promocję."

https://www.facebook.com/Lalka-sery-podpuszczkowe-i-twarogi-167143327044168/

Bacówka w Berehach Górnych należy to tych popularnych i często odwiedzanych przez przewodników z grupami. To jest wypas kulturowy prowadzony na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Zimę zwierzaki spędzają w Chmielu. Jednym z celów wypasu jest kultywowanie tradycji pasterstwa na terenie Bieszczadów ale przede wszystkim służy on czynnej ochronie przyrody. "Kraina dolin", czyli nasz historyczno-przyrodniczy fenomen (to terenu dawnych wsi, które po wysiedleniu ludności autochtonicznej, górali ruskich Bojków) wzięła w posiadanie natura. Kraina dolin zarasta, pojawia się wtórna sukcesja leśna, jednym ze sposobów aby do tego nie doszło jest właśnie tradycyjny wypas krów, kóz i owiec. Tu także możemy obserwować zabezpieczenia koszarów i pastwiska przez wilkami. To są te białe taśmy rozłożone w odpowiedniej odległości, elektryczny pastuch podłączony do baterii słonecznych. Proszę pamiętać, że na terenie parków narodowych nie ma odszkodowania za ubytki w stadzie, więc baca zabezpiecza je jak tylko może. I robi to skutecznie. Sery sprzedaje nasza Pani Babcia Góralka (w sumie z Pogórza Dynowskiego) ale wyszła za mąż za górala spod Tatr. Tu można kupić, o ile ma się szczęście i jest się znajomym, znakomity bundz owczy, uwielbiam go. To rarytas sprzedawany na zamówienie. Oprócz niego są tradycyjne sery góralskie polskich górali i ser huculski. No i skóry baranie i baranina.

Fot. Jernej Prosienecky

"Bieszczadzka Koza" w Smolniku nad Sanem

Rekomendacja pana Sebastiana Kwiatkowskiego  "Bieszczadzka Koza" w Smolniku nad Sanem. Kapitalne sery, fantastyczny sernik z koziego twarogu, pierogi, przetwory. Dla mnie rewelacja. Koło cerkwi, ciężko nie trafić. Polecam zdecydowanie". Zapraszam na stronkę, od kilku dni są na nie same polecenia bardzo zadowolonych Koleżanek i Kolegów z naszych grup. "

Bardzo dziękuje za polecenie tego ciekawego miejsca, na pewno godne uzupełnienie programu związanego ze zwiedzaniem dawnej cerkwi w Smolniku nad Sanem wpisanej na listę dziedzictwa ludzkości UNESCO. Plusem okolicy są także piękne panoramy na dolinę Sanu.

Fot. Maciej Bajcer Smolnik nad Sanem Zapraszam do prezentacji o tej j perełe wpisanej na Listę Dziedzictwa Ludzkości UESCO http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=96&Itemid=290

Zioła i inne produkty

Zioła i przyprawy Adama Bieszczadzkie zioła to temat rzeka, bardzo szybko zdobyły sobie uznanie. Prawie wszystkie prowadzone przede ze mnie grupy osób dorosłych zaopatrują się w suszony czosnek niedźwiedzi, wędzoną paprykę, suszone pomidory, w tym roku hitem jest przyprawa rosołowa z solą i bez soli. Ja także korzystam z ziół i przypraw ze stoiska Adama, ostatnio zaopatrzyłam się na zimę, ale prawdę powiedziawszy szybko one znikną z hermetycznych pojemników (tu o ile jest chemia konserwująca i antyzbrylająca to jest jej mało). Osobiście korzystam non stop z rosołowej, suszonych warzyw (jest wśród nich pasternak, który uwielbiam w zupach), suszonego czosnku, suszonych pomidorów (rzadko z suszonych pomidorów i ziół, nie lubię bazylii i ona mnie nie lubi, ale jako dodatek do jajecznicy po bułgarsku jest rewelacyjna), kanapkowej, no i mojej ulubionej papryki wędzonej. Ze względu na cenę zaopatruję się u Adama w liście laurowe i ziele angielskie- liście laurowe za 4 zł to odpowiednik 12 paczuszek kupowanych w sklepie). Po drugie Adam Kokos ma już swój profil, to dla mnie ważne albowiem co tydzień odbieram kilka wiadomości od gości, których kiedyś prowadziłam jako przewodnik i którym skończyły się przyprawy. Ostatnio od kierowcy zaprzyjaźnionego z nami biura Maćko, ale on dzwoni regularnie, bo chce znać nowinki. Nowinkami są nalewki w tym z czosnku niedźwiedziego. Pije się je po 15 kropel dziennie ale jedna z ostatnich grup stwierdziła, że dla zdrowotności można ją pić i po setce. Tak bardzo im zasmakowała. No i miody. Sama z nich korzystam, są z różnych pasiek z Pogórza Przemyskiego Mam kilka słoików, mi najbardziej zasmakowały miody z Nehrebki, no rewelacja ze spadzi liściastej. Miód ma bardzo ostry, charakterystyczny smak, zje się go łyżkę ale za to smak zapada w pamięć. Potwierdzają to goście, którzy zachowują ze mną kontakt. Tylko im bardziej podszedł ze spadzi jodłowej. No i rewelacja z akacji, łagodny, aksamitny w smaku, przepyszny. Polecam z całego serca, stoisko Adama znajduje się w Polańczyku Zdroju, obok O.w."polkard" Przeważnie daję czas wolny (Polkard użycza nam parkingu), część gości lub cała grupa idą do Polkardu na rewelacyjne pstrągi lub obiad, a część kupuje sobie przyprawy lub te osoby które zjedzą obiad idą na zakupy.Gorzej jest jeżeli goście chcą zrobić na odwrót, najpierw zakupy potem obiad, uch wtedy interweniuje szef ośrodka). Lucyna Beata Pściuk Grupa Bieszczady przewodnik górski, pilot wycieczek

Opinie o bieszczadzkich ziołach

Jaj Joja Kowalski

"W dniu dzisiejszym zainwestowałam 55 zł w zioła Adama. Adam jest bardzo wesoły, fajny gość, mam nadzieje ze jego zioła będą równie fajne. Puki co w samochodzie mam katafonię zapachów-  no jakby w knajpie siedział. Dziwne to jest bo niby w foliowych woreczkach mam te zioła...."Skąd ja to znam, wczoraj także byłam u Adam Kokos na przyprawach, obłowiłam się nieźle czyli do domu przytachałam suszone pomidory i pieprz czarny mielony - zapas na całą zimę, a z kierowcą i panią organizator oraz z panią od miodów na zaporze podzieliłam się resztą. Niech dobre idzie w świat."

Adam Kokos zrobił już niezłą karierę, Jego zioła, przyprawy, a ostatnio nalewki cieszą się niezłą popularnością. Sama z nich korzystam i sobie bardzo chwalę. Właśnie w całym domu pachnie mi rosołem i leczem, oczywiście tak pachną dodane do potraw przyprawy. Adam tak staje się znany, jego przyprawy tak wypromowaliśmy w przestrzeni wirtualnej, że stoiska z przyprawami mnożą się w Bieszczadach jak przysłowiowe króliki. I tu pojawia się problem. Większość z nich podszywa się pod Kolegę. Na zdjęciu oczywiście Adam w swoim królestwie czyli żółtym stoisku-samochodzie przeważnie zaparkowanym w Polańczyku Zdroju koło Polkardu. To nie tylko nieuczciwa konkurencja, ale także żerowanie na naiwności klientów. Przyprawy Adama są znakomitej jakości, przeważnie są sprzedawane na szklanki, 1 szklanka kosztuje przeważnie 5 zł. Moje grupy obkupują się u Adama od dwóch lat, większość z gości potem nabywa przyprawy przez internet.

Fot. Konrad Ulanowski zdjęcie jest własnością Adama

"Łemkowskie Przysmaki" Majdan

Na stacji kolejki wąskotorowej w Majdanie stoi cztery kramy z lokalnymi smakowitościami. Wśród nich są "Łemkowskie Przysmaki" naszego forumowego Kolegi Łukasza Sobotko - prywatnie skarbnicy wiedzy o okolicach Cisnej. Może robić za informację turystyczną. Łukasz kitu Wam nie wciśnie i nie będzie twierdził iż ma np. miód lipowy. Stwierdza jasno: w Bieszczadach mamy miody wielokwiatowe i spadziowe. W stoisku są oprócz miodów i miodów wzbogaconych bakaliami np.migdałami są sery, ręcznie robiona chałwa, soki, wiele przetworów, czasami wyroby słowackie. Obok jest stoisko "Zakątek włóczykija" z pysznymi jagodziankami.

Rekomendacja pani Kasi  Panczak-Pikos "A jechałam, a bilet kupiłam o godzinie 13 na szesnasta. Chałwa przepyszna tak samo jak miodzik leśny. Mogliby się wystawiać inni rekodzielnicy jeszcze. Naprawdę przepyszne :) Wszystkim smakowało, moim córkom też, które jadły pierwszy raz chałwę...miodzik też już znikł :( za rok robię zapasy "

Kolejna rekomendacja, pan Marcin Dudek napisał: "Mój bundz czosnkowy, ulubiony. Ech...musi poczekać do jesieni."

Pasieki

Mam szczęście pracować dla  fajnych grup, z fantastycznymi ludźmi, często gęsto zanika granica pomiędzy mną przewodnikiem, a klientami, staję się częścią grupy tylko na ciut innych zasadach. Są jednak szczególni Goście, tacy których nie zapomina się. Wśród nich jest grupa Pszczelarzy z Wielkopolski, która za własne pieniądze przyjechała w Bieszczady aby szkolić się. Czytając to co piszę zaciekawiło ich hasło: zamiast adoptować pszczoły  kup sobie słoik miodu postanowili sprawdzić jak funkcjonujemy. Sami wybrali sobie ośrodek Hotel Pałac w Olszanicy, a ja stworzyłam im program, wybrałam pasieki i obwoziłam po regionie. Tak dobrego szkolenia dawno nie miałam, bieszczadzki miód jest znakomitej jakości, zdrowy, drogi i  godny polecenia. Byliśmy w trzech pasiekach. Największe wrażenie zrobiła na mnie pasieka pana Wronowskiego w Berezce, jedyna w której można było kupić miód. Pszczelarzowi udało się w czasie czerwcowego mrozu zadymić okolice, więc było dużo pożytku. Ponad to rodzina państwa Wronowskich stworzyła w Berezce ciekawy pakiet, oprócz pasieki posiadają apartament "Lot Bociani", słynną ze znakomitych pstrągów knajpkę "Bieszczadzki Brat" (pstrągi z własnego stawu). Tego wszystkiego strzeże Tosia - sunia ze schroniska, która uwielbia gościć u siebie ludzi. Nr tel. 888 919 928

Następnego dnia zwiedzaliśmy także pod kątem roślin miododajnych Pogórze Przemyskie i byliśmy u pana Zbigniewa Greli  w "Bieszczadzkiej Pasiece" w Bandrowie. Goście byli zachwyceni okolicą, Bandrów to miejscowość położona tuż przy granicy z Ukrainą, zupełnie nieznana turystycznie, a szkoda. Niestety, miodów nie spróbowaliśmy, praktycznie wszystko zostało sprzedane na pniu. Słynna miody pitne pana Zbigniewa to tylko i wyłącznie wspomnienie. Od kilku lat ich nie produkuje, jego miód idzie jak woda w upalny dzień. Nr tel. 663 686 766. Ostatniego dnia zawitaliśmy do pasieki pana Mikołaja Gołowko "Bieszczadzki miód" w Cisnej. Oczywiście miodu nie było, ale za to były piękne i tanie świece z wosku. Mnie zaskoczyła cena, standardowe świece ładnie opakowane kosztowały 5 zł, a różnego rodzaju figurki od 3 zł. Polecam, świetna pamiątka z regionu. Nr tel. 516 076 673.

Rekomendacja pana Adama Korchowca Polecam pasiekę znajdującą się na początku wsi, Olszanica nr domu 1. Mowa o Panu Stanisławie UZDEJCZYKU. Kilka lat kupuję miód z pasieki od p. UZDEJCZYKA i z całym sercem mogę polecić efekty pracy jego pszczół innym miłośnikom wyrobów z Olszanica i okolice W załączeniu kilka zdjęć jakie dzisiaj udało mi się uzyskać z jego pasieki..." Dziękuję bardzo za polecenie, tym cenniejsze, że napisana przez stałego klienta na dodatek znawcy miodu pochodzącego z rodziny pszczelarzy.

Fot. Adam Korchowiec

Galeria Potoki w Bóbrce i zarazem bacówka

Fot. Anna Dędor

Rękodzieło

Najważniejsze cechy wełny z alpaki
Jest absolutnie termiczna i trwała (sześciokrotnie cieplejsza i trzy razy trwalsza od wełny owczej). Nie kumuluje zanieczyszczeń (kurzu, roztoczy), przez co jest hipoalergiczna.
Ma duże właściwości higroskopijne, które pozwalają absorbować wilgoć ze środowiska, nie zmieniając właściwości i wyglądu. Charakteryzuje się brakiem zawartości lanoliny i bardzo niską całkowitą zawartością tłuszczu, przez co nie wymaga do prania silnych detergentów
Wykazuje olbrzymią zdolność do utrzymywania właściwej temperatury ciała w zależności od zmian w otaczającym środowisku zewnętrznym. Włókno alpaki jest bardzo cienkie, a mimo to bardzo wytrzymałe. Dzięki swej specyficznej budowie oraz braku zawartości lanoliny, nie gromadzi kurzu i zawartych w nim roztoczy, przez co nie uczula, jest hipoalergiczne. Pościel z wełny Alpaki posiada właściwości ujemnej jonizacji, przez co zobojętnia jony dodatnie przywracając organizmowi równowagę homeostazy.  Śpiąc w pościeli z wełny alpaki usuwamy zmęczenie i negatywne skutki cywilizacyjne (bóle głowy, nadpobudliwość, brak koncentracji, uczucie niepokoju, problem z zasypianiem).

W naszej ofercie znajduje się ręcznie przędziona włóczka z alpaki, czapki, szaliki, rękawiczki oraz kołdry.
Kołdra Alpaczino-350 (350g wełny na m2 kołdry) to absolutnie luksusowa kołdra całoroczna dla osób preferujących sen w otoczeniu naturalnych surowców, przy zachowaniu najlepszego klimatu snu. Wypełnienie z wyśmienitych, szlachetnych włókien alpaki pokryte zostało naturalną tkaniną bawełnianą.

Najważniejsze cechy wełny z alpaki
Jest absolutnie termiczna i trwała (sześciokrotnie cieplejsza i trzy razy trwalsza od wełny owczej),
Nie kumuluje zanieczyszczeń (kurzu, roztoczy), przez co jest hipoalergiczna.
Ma duże właściwości higroskopijne, które pozwalają absorbować wilgoć ze środowiska, nie zmieniając właściwości i wyglądu. Charakteryzuje się brakiem zawartości lanoliny i bardzo niską całkowitą zawartością tłuszczu, przez co nie wymaga do prania silnych detergentów. Wykazuje olbrzymią zdolność do utrzymywania właściwej temperatury ciała w zależności od zmian w otaczającym środowisku zewnętrznym.

Fot. Mariusz Strusiewicz W pracowni "Łysego"

B&B

Prawdziwą perełką na kulinarnej mapie świata są produkty czysto lokalne. Nawet doskonała podróbka będzie zawsze podróbką. Każdy z naszych znajomych wie, że jeśli ma ochotę spróbować prawdziwego bundza, bryndzy, fety, czy ocipka to znajdzie go w Wańkowej u Nikosa, kto chce nabyć prawdziwy miód musi jechać do pana Karola Czarneckiego do Terki, sery kozie u pani Oli w Rajskim, sery podpuszczkowe pani Bożenka Wisła z Bukowca, jak zioła i przyprawy to tylko Adaś Kokos, mleko, jajka i twaróg pani Bożenka Wronowska z Terki na Górnym Końcu, a twaróg, masełko, chleb i cudowna bieszczadzka śmietana tylko pani Ela z Orelca Warto tradycyjne, lokalne produkty wykorzystać w celach promocyjnych regionu. Jak smakują Bieszczady? Smak tej ziemi, to trud i zmęczenie,spracowane dłonie, nigdzie tak nie smakuje kromka prawdziwego chleba na zakwasie, czy proziak popity wodą, czy kubkiem mleka prosto od krowy Produkt lokalny, a przede wszystkim regionalne jedzenie promują na swojej godnej polecenia stronie https://www.facebook.com/ubyniaibeatki/

Fot. Beata Wilk Tam wygląda według B&B śniadanie z produktów lokalnych, na zdjęciach bacówka Nikosa

Polecam stronę Gdzie zjeść? Bieszczady Beskid Niski

https://www.facebook.com/Bieszczady.BN.jedzenie/

Fot. "Bieszczadzka Osada" w Bóbrce prawie przy każdym liczącym się pensjonacie są miejsca na ognisko, altany,  piece czy miejsca na grill

Polecam nasze usługi przewodnickie - cena  od 250 zł netto, od 350 brutto  faktura VAT. Programy wycieczki przygotowuję indywidualnie dla każdej grupy dostosowując je do możliwości finansowych i zainteresowań grupy. Proszę o kontakt telefoniczny Lucyna Beata Pściuk przewodnik górski i turystyczny, pilot wycieczek 502 320 069 Bieszczady i okolice oferują dla grup zorganizowanych multum atrakcji, wśród nich są: wycieczki górskie, wycieczki po ścieżkach dydaktycznych, spacery po górskich dolinach, miejscach cennych przyrodniczo, wycieczki rowerowe, spływy kajakowe  i na pontonach, jazda konna pod okiem instruktora, bryczki, wozy traperskie, prelekcje, pokazy filmów przyrodniczych, diaporam,  warsztaty przyrodnicze, warsztaty kulturowe, warsztaty fotografii przyrodniczej,  wizyty w wielu ciekawych miejscach np. hangary na szybowisku w Bezmiechowej, bacówkach z serami Bacówka Nikosa 504 750 254, zagroda edukacyjna Serowy Raj w Bukowcu, sery można zamówić telefonicznie 697 761 807 zwiedzanie muzeów,  galerii, cerkwi i dawnych cerkwi,  ruin, "zaliczanie" punktów widokowych, nawiedzanie sanktuariów, izby pamięci prymasa Wyszyńskiego, spacer po udostępnionych turystycznie rezerwatach, rejsy statkiem  po Jeziorze Solińskim np. statkiem Bryza nr tel. 721 08 08 08 , żaglowanie po Jeziorze Solińskim spotkania z naukowcami, ludźmi kultury, artystami itd. np. przy ognisku, zakup ziół i przypraw u Adama (Numer telefonu do Adama 723 652 669, towar można zamówić drogą pocztową.) itp. Koszt obiadu to w przypadku grup młodzieżowych jest od 15 zł do 25 zł. W tym roku mamy bardzo rozwiniętą ofertę edukacyjną na którą składają się warsztaty i prelekcje: kulturowe, przyrodnicze, związane ze starymi rzemiosłami, fotografii przyrodniczej itd. Cena od 800 zł/grupa warsztaty przyrodniczo-fotograficzne, od 12 zł/os warsztaty pieczenia chleba i proziaków, robienia masła i smażenie konfitur.

Fot. Arek Bulanda Bezmiechowa http://awiator.blogspot.com/2016/

Polecam

Bieszczadzka kuchnia

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=41&Itemid=41

Bieszczadzki produkt regionalny (lokalny jest opatentowany)

https://www.facebook.com/regionalnieismacznie

Fot. Grzegorz Tokarz Śniadanie w ośrodku "Unitra" w Polańczyku

Noclegi

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=23&Itemid=30

Góralskie Domki Bukowiec zagroda edukacyjna "Serowy Raj'

Fot. Robert Mosoń

Przewodnicy http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4&Itemid=28

Oferta http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3&Itemid=27

Stadniny http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=256&Itemid=319

Agroturystyka http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=257&Itemid=320

Fot. Robert Mosoń Stacja kolejki wąskotorowej, to tu można w 4 stoiskach kupić produkty lokalne, tu raczej chińszczyzny nie spotyka się.

............

.........

.

.........

...........

..........

..........

...........

................

........

..............

............

..