Zaloguj



Licznik odwiedzin

DziśDziś611
WczorajWczoraj756
RazemRazem3331595
Bieszczadzkie atrakcje turystyczne
Wpisany przez Lucyna Beata Pściuk   

 

Niewątpliwie największą atrakcją Bieszczadów są tereny należące do Bieszczadzkiego Parku Narodowego. To w jego granicach znajdują się prawie wszystkie nasze połoniny słynące z rewelacyjnych panoram. To tu jest słynny worek bieszczadzki czyli Dolina Górnego Sanu z popularnym grobem Hrabiny. Na obszarze Parku mamy 142 km szlaków i ścieżek dydaktycznych, bardzo liczną tzw. infrastrukturę szlakową w postaci mostków i dylowanek, schodków i poręczy, wiat i deszczochronów oraz toalet ekologicznych. W opinii turystów jest to najlepiej przygotowany do obsługi ruchu turystycznego park narodowy w Polsce. Na terenie BdPN są znane schroniska Pod Małą Rawką i Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej.

 

Fot. Michał Organ

 


 

Jezioro Solińskie jest kołem napędowym bieszczadzkiej turystyki. Jego powierzchnia to mniej więcej 22.5 km 2. Na szczególną uwagę zasługuje  linia brzegowa o długości mniej więcej 150 km (to zbiornik sztuczny, wszystko zależy od stanu wody) zwana bieszczadzkimi fiordami. To jedna z największych naszych atrakcji, wokół niego koncentrują się największe bieszczadzkie miejscowości turystyczne,  w tym uzdrowisko Polańczyk. Są tu tysiące miejsc noclegowych, dziesiątki knajpek, przystani, tylko cztery kąpieliska strzeżone 3 WOPR: w Polańczyku na Centralnej Bazie WOPR, na Patelni i w Wołkowyi oraz słynna m.in. z przepysznych pstrągów i tanich obiadów przystań ośrodka Unitra. Na Solinie Jaworze nie ma kąpieliska strzeżonego. To także duże nagromadzenie atrakcji turystycznych, największa z nich to zapora w Solinie, której można zwiedzić wnętrze. Jezioro Solińskie to raj dla żeglarzy i wędkarzy. Jednak i leniuszki znajdą coś dla siebie. Po Jeziorze pływa biała flota należąca do kilku armatorów. Przystanie są skoncentrowane na Solinie Jaworze i w Polańczyku. Z grupami pływamy statkami  mającymi swoją bazę w Polańczyku lub Soliny. Bryza, Werlas pływają po centralnej części Jeziora Solińskiego - dopływają prawie do zapory, a Tramp  płynie w głąb odnogi jeziora ciągnącej się dawną doliną Sanu. Obie wersje są atrakcyjne, należy tylko pamiętać, że Tramp ma bardzo dużo klientów i należy usługi zamawiać z dużym wyprzedzeniem. Najtańsza wypożyczalnia sprzętu wodnego jest na przystani statku Bryza, koszt wypożyczenia rowerku wodnego 12 zł/os, kajaka 10 zł, rejs dorośli 17 zł, dzieci 15 zł,

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=53&Itemid=291

 

Fot. Arek Bulanda Jezioro Solińskie z lotu ptaka

co zwiedzić w Bieszczadach, Jezioro Solińskie z lotu ptaka,

 


 

Jednym z największych bogactw naturalnych naszego regionu są wody mineralne. Występują praktycznie w każdej miejscowości, przeważają solanki. Dolina Sanu ma niepowtarzalny mikroklimat, szczególny nacisk należy położyć na warunki solarne i na nagromadzenie zieleni, która ma jakże dobry wpływ na nasze samopoczucie. Niestety, w Bieszczadach mamy tylko jedno uzdrowisko i trzy miejscowości potencjalnie uzdrowiskowe: Komańczę, Czarną i Rabe. Nasze jedyne uzdrowisko Polańczyk jest pięknie położone na jednym z cypli nad Jeziorem Solińskim. W latach 70. XX w. powstały tu pierwsze ośrodki sanatoryjne i wypoczynkowe, obecnie jest to największa bieszczadzka "sypialnia". Jest tu także wiele knajpek, przystani itd.  Uzdrowisko tak naprawdę bardzo specyficzne, bo pozbawione całej infrastruktury charakterystycznej dla zdrojów. Nie ma domu zdrojowego, nie można skorzystać z wód mineralnych, a park zdrojowy to jest cuchnący, zaśmiecony las. Mimo to Polańczyk tętni życiem, ciągle rozbudowuje się. Jego największą atrakcją jest Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości z cudownym obrazem/ikoną Matki Bożej Łopieńskiej, punkt widokowy i rejsy statkami. Polecam Bryzę, która ma ładnie utrzymaną przystań i wypożyczalnię sprzętu wodnego znajdującą się na końcu cypla obok tzw. woprówki. Od lat współpracuję z godnym polecenia ośrodkiem "Unitra" słynnym ze znakomitej kuchni i przystani, gdzie w sezonie są oferowane pyszne, tanie trzydaniowe obiady. Ostatnio kosztowały 15 zł. Fajnie karmią także w ośrodku Polkard, który specjalizuje się w grupach osób niepełnosprawnych. Więcej o Polańczyku tu http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=259&Itemid=325

 

Fot. Paweł Szymański

 


 

Bezsprzecznie jedną z największych atrakcji turystycznych w naszym kraju jest bieszczadzka ciuchcia. Kolejka wąskotorowa cieszy się niesłabnącą popularnością do tego stopnia, że bywa np. w tzw. długie weekendy brakuje biletów mimo iż kolejarze dwoją się i troją i non stop obsługują obie trasy. Siedziba Fundacji Kolejki Wąskotorowej mieści się w Majdanie, tu jest także izba pamięci, skansen itd. Stąd wyruszają pociągi w dwóch kierunkach: przeważnie o 10.00 do Przysłupia, a o 13.00 do Balnicy. Przewodnicy i grupy uwielbiają tę drugą trasę, albowiem wiedzie ona przez dzikie Bieszczady do Balnicy. Można z otwartych wagonów podziwiać Żubracze, nieistniejącą cudnie położoną u stóp pasma granicznego maleńką osadę Solinkę, a potem magiczną Balnicę, gdzie Wojtek Juda gospodarz schroniska non stop fotografuje, a to wilki, a to miśki. Druga trasa na Przysłup wiedzie przez Cisną, Krywe do Przysłupia - tu już bez mała króluje komercha.

www.kolejka.bieszczady.pl dane adresowe: 13/4686335, Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

 

Polecam Balnicę  http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=143&Itemid=149

Solinkę http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=162&Itemid=168

Kolejka wąskotorowa http://kolejka.bieszczady.pl/

 

Fot. Tomek Pudzianowski

 


 

Coraz częściej w naszym kraju mówimy o miejscach kultowych. Jednym z nich jest Połonina Wetlińska i schronisko Chatka Puchatka. To miejsce weszło na trwałe do historii Bieszczadów z racji swojego piękna, łatwej dostępności komunikacyjnej, sieci szlaków itd. Powody można mnożyć. Chatka Puchatka i Połonina Wetlińska jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Polsce. Jest tym dla Bieszczadów czym Morskie Oko dla Tatr. Schronisko na Połoninie Wetlińskie jest jedynym tak naprawdę górskim schroniskiem w Bieszczadach, pozostałe znajdują się w dolinach. Znajduje się na wysokości, hmmm tu mam problem. Na tablicy przybitej do schroniska podano wysokość 1228 m n.p.m., w niektórych przewodnikach figuruje 1232 m n.p.m. Bliżej mi to tej pierwszej wysokości, gdyż swego czasu na kursie przewodnickim wbito mi do głowy, że słynna Chatka Puchatka zwana niegdyś Tawerną jest na Hasiakowej Skale na 1228 m. Jest tu bufet, jest i kibelek, który chyba przeszedł już do sfery legendy. http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=182&Itemid=294

 

Fot. Paweł Szymański

 


 

Non stop spotykam się z Czytelnikami, turyści widząc mnie w barwach przewodnika górskiego proszą o rady, z tych spotkań wynika jedno. Goście planujący pobyt w Bieszczadach, ale i Ci co już tu przyjechali spragnieni są informacji o naszych atrakcjach, szlakach. Najczęściej pada pytanie o najłatwiejszy szlak górski. Bez wątpienia najłatwiej wejść szlakiem żółtym z Przełęczy Wyżnej na Połoninę Wetlińską do słynnego schroniska zwanego Chatka Puchatka. Trasa łatwa, miła i przyjemna wiodąca tzw. końską drogą liczy sobie niecałe 3 km, czas przejścia 1.15 min. Wybierając się na szlak pamiętajmy jednak, że jest to szlak górski więc pewne zasady nas obowiązują. Buty wygodne, nie przesadzajmy, nie muszą być górskie ale na pewno nie mogą to być klapeczki czy na wysoki obcasie. Trampki na błotnistym szlaku także nie sprawdzają się. Musimy zabrać ze sobą wodą, można ją kupić zarówno na parkingu na Przełęczy Wyżnej (są tu i tanie pamiątki) , w punkcie kasowym jak i w schronisku. Proszę pamiętajcie o toaletach, na parkingu jest toi toi, obok schroniska kibelek ale . No właśnie ale nie każdy tam wejdzie. Jakoś do mnie nie przemawiają często słyszane komentarze. Wysikasz się, załatwisz w lesie koło szlaku. Obok niektórych miejsc trudno przejść tak śmierdzi. Polecam zejście szlakiem czerwonym do Berehów Górnych. To już szlak górski, dość wymagający ale widoki są wprost rewelacyjne. Stosunek atrakcyjności tego wariantu w stosunku do trudności jest bardzo wysoki. Proponowany przeze mnie wariant jest dostępny także dla dzieci, które sobie naprawdę dobrze w górach radzą. Auto można zaparkować na parkingu na Przęłęczy Wyżnej, z Berehów można dojechać busikami, które w sezonie non stop kursują. Szlak żółty http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=158&Itemid=269

 

Fot. Bartek Grudziński Połonina Wetlińska

 


 

Tarnica (1346 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Bieszczadów. Cieszy się wyjątkową popularnością, prawie każdy turysta chce go zdobyć. Ostatnimi czasy cieszy się także dużą popularnością wśród pielgrzymów z racji obecności na szczycie góry krzyża papieskiego. W Wielki Piątek ciągną tu tysiące na Drogę Krzyżową. Na Tarnicę najłatwiej wejść szlakiem niebieskim z Wołosatego, można dotrzeć też głównym szlakiem beskidzkim oznakowanym kolorem czerwonym. W obu wersjach podchodzi się na Przełęcz, a potem na szczyt szlakiem dojściowym żółtym. Kopuła Tarnicy jest tak zniszczona przez nadmierny ruch turystyczny, że w obawie o cenną roślinność połonin BdPN otoczy ją barierką. Szpeci krajobraz to fakt, ale po tym co ja tam oglądałam to taka decyzja władz parku mnie nie dziwi. Widziałam już turystów palących grilla, że o tak powszednim wylegiwaniu się na połoninach nie wspomnę. BdPN wzdłuż szlaków wytyczył ścieżkę dydaktyczną "Orlik krzykliwy". Zapraszam na trasę Wołosate-Tarnica http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=44&Itemid=51

Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska Tarnica z Rawki

 


 

Jedną z największych atrakcji na Podkarpaciu jest bez wątpienia skansen w Sanoku odwiedzany corocznie mniej więcej przez sto tysięcy osób. Jest jednym z największych muzeum na wolnym powietrzu w Europie. Na przestrzeni 38 zgrupowano zabytki kultury materialnej grup etnograficznych: Bojków, Łemków, Pogórzan Wschodnich i Zachodnich, Dolinian, sektor wydobycia ropy naftowej, miasteczko galicyjskie, dwór. Możemy tu podziwiać piękne cerkwie z Grądziowej, Ropek, Rosolina, kościół z Bączala, zagrody z pełnym wyposażeniem, domy mieszkalne, kuźnie, szkołę, młyn itd. Na osobną uwagę zasługuje miasteczko galicyjskie, które "żyje". Przy domach żydowskich są chasydzi, są tu kramy, działają warsztaty, jest czynna poczta i piekarnia, gdzie można kupić przepyszne proziaki. No i jest kręgielnia uwielbiana przez dzieci. I punkt obowiązkowy każdej wycieczki czyli zwiedzanie słynnej wystawy ikon. Polecam zwiedzanie z przewodnikiem muzealny, tylko wtedy jest możliwość wejścia do wnętrza obiektów.

 

Fot.Tadeusz Kapłon-Rybski

 


 

Bacówka Nikosa pod Połoniną Wetlińską przeszła już do historii Bieszczadów. Teraz swoje sery Nikos sprzedaje w swojej posiadłości w Wańkowej zwanej "Czarem PGR-u". Jest  tu gospodarstwo agroturystyczne, ale takie prawdziwe z hodowlą, z ogrodem,  z produktami sporządzanymi na miejscu i bacówka.  Nikos ma obszerne pokoje dwuosobowe z łazienkami, oferuje wyżywienie. Oprócz tego można tu zamówić sobie biesiadę. No i kupić znakomite sery wołoskie, fetę i bundz. Z tym ostatnim bywa różnie, przeważnie schodzi jak świeże bułeczki więc warto go zamawiać dzień czy dwa wcześniej. Grupy i miłośnicy dobrego sera już odnaleźli Nikosa w Wańkowej, nawet ja zamawiam sery aby nie odejść z kwitkiem. Nikos jest wprawdzie moim sąsiadem po bieszczadzku tzn. dzieli nas góra ale nie ma zmiłuj się, nawet Salomon nie naleje z próżnego. Nikos to marka rozpoznawalna w kraju.  Czar PGR-u jest pięknie położony u stóp Gór Słonnych, tuż obok rezerwatu "Buczyna w Wańkowej) . To dawny dwór przemieniony po II wojnie św. na gospodarstwo rolne otoczony smętnymi, ale pięknymi pozostałościami po dworskim parku. Nikos strony jeszcze nie ma więc podam numer Jego telefonu 661 461 306

 

Fot. Własność Nikosowe sery

 

 

 


 

Otryt swego czasu był jednym z najdzikszych miejsc w Bieszczadach. Do tej pory mimo trzebieży lasu to kraina ssaków i ptaków puszczańskich. Ten 18-stokilometrowy masyw górski dominujący nad doliną Sanu to miejsce, gdzie jeszcze bytują: niedźwiedzie, wilki, rysie, żbiki, chmary jeleni, orły przednie, orliki krzykliwe i wiele innych rzadkich gatunków. Najcenniejsze fragmenty puszczy objęto ochroną rezerwatową. Jest tu rezerwat leśny "Hulskie" im. Stefana Myczkowskiego, u jego stóp ściele w dolinie rezerwat "Krywe" chroniący węża Eskulapa. Na szczęście cały grzbiet Otrytu znajduje się w Parku Krajobrazowym Doliny Sanu i w europejskiej sieci ekologicznej "Natura 2000". Otryt od ponad 40 lat słynie ze schronu górskiego zwanego Chatą Socjologa, który jak feniks został odbudowany po pożarze w 2003 roku. W Chacie nie ma prądu i bieżącej wody, ale przez cały rok zmęczonych gości oczekuje Gospodarz i pies Kazan. Zimą można wygrzać się przy ogromnym kominku, a latem wypocząć w cieniu starego sadu. Nad drzwiami znajduje się tabliczka z ciekawą informacją "Cisza nocna nie obowiązuje". Przez Otryt biegnie szlak niebieski do którego pod najwyższym szczytem pasma - Trohańcem dobija szlak zielony wiodący z Lutowisk. Oprócz tego jest tu ścieżka edukacyjna Dwernik-Otryt-Chmiel i ścieżka wiodąca przez rezerwat "Hulskie". Polecam https://www.facebook.com/ChataSocjologa

Fot. Paweł Szymański Krywe pod Otrytem

 


 

Łopienka to temat rzeka. Przed II wojną św. było to bardzo ważne grekokatolickie sanktuarium maryjne. Tak o niej pisał Kaczkowski w swego czasu znanej powieści "Mąż szalony": "Wieś Łopienka, lubo taka mała i nieintratna, podzielona była onego czasu na dwie prawie równające się części, miała więc oczywiście dwa dwory. W jednym z nich na samym końcu wsi położonym i dla lip starych, które w jego dziedzińcu stały, nazywającym się Pod Lipami, mieszkał imć pan Maciej Strzelecki, herbu Jastrzębiec, niegdyś Wojski Sanoki……. Był atoli dwór drugi w samym środku tej wioski. Na tym dworze siedział także Strzelecki herbu Jastrzębiec, ale pokrewieństwo jego z tamtym było takie, że ojciec jego nieboszczyk był panu Maciejowi stryjecznym…. Dwór ten, w samym wsi środku stojący, był to domek niewielki, drewniany, otynkowany i obielony, gontem podbity, mocnym parkanem otoczony, bokiem obrócony do Onego potoku, który środkiem wsi płynął. Z jednej strony miał przed sobą dziedziniec, czysto żwirem wysypany i wielkimi okolony drzewami, z drugiej zaś mały warzywny ogródek, który końcem swym opierał się aż o sąsiednią chałupę." Obszerny fragment opisu odpustu jest http://karpaccy.pl/lopienka/odpust/ Łopienka opustoszała w wyniku wysiedleń. Pozostała niszczejąca cerkiew, na szczęście w 1947 r. ks. Stopa przeniósł cudowny obraz do kościoła w Polańczyku. W 1954 r. zniknęło z niej blacha z dachu, potem była i koszarem dla owiec. To lepsze określenie stajni. Jako pierwszy próbę jej ratowania podjął Olgierd Łotoczko. Cerkiew została ostatecznie odbudowana dzięki staraniom dr Zbigniewa Kaszuby i Towarzystwa Karpackiego. Po żenującej próbie przyjęcia terenu Łopeinki przez ks. Marka z Polańczyka ostatecznie cerkiew została przekazana w wieczyste użytkowania Towarzystwu Karpackiemu.

http://karpaccy.pl/lopienka/

 

Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska

 


 

Komańcza to jedna z nielicznych miejscowości, gdzie zachowała się ciągłość kulturowa. Nie  było tu wysiedleń więc nadal obok siebie mieszkają ludzie różnych wyzwań i narodowości. Większość jednak turystów Komańczę kojarzy sobie z klasztorem nazaretanek, gdzie prawe przez rok był internowany Prymas Tysiąclecia kardynał Wyszyński. Jest tu poświęcona mu izba pamięci, dróżka prymasowska, figura Matki Bożej Leśnej. Od niedawna miejscowość kojarzy się także przede wszystkim grupom szkolnym i pielgrzymkom z kultem św. Jana Pawła II, który kilkakrotnie tu przebywał. Polecam także spacer po ścieżce dydaktycznej, której częścią jest i Klasztor.

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=63&Itemid=69

 

Fot. Łukasz Biedka Poświęcenie cerkwi prawosławnej

 


 

Rezerwat "Sine Wiry" położony jest na terenie Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego, w Międzynarodowym Rezerwacie Biosfery Karpaty Wschodnie. Jest to jedno z najpopularniejszych pod względem turystycznym miejsc w Bieszczadach. Warto tu zaglądnąć aby zobaczyć przepiękne meandry i przełom rzeki Wetlinki przeciskającej się pomiędzy Połomą, Szczyciskami, Pereślibą (niedaleko jest miejsce, gdzie wpada do Solinki), porohy skalne, pozostałości po rynnie osuwiskowej na Połomie i po słynnym Szmaragdowym Jeziorku. Można tu także zobaczyć ślady po nieistniejącej wsi Zawój i Łuh  http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=48&Itemid=56

 

Fot. Robert Mosoń

 


 

Ostatnio łapię się na tym, że nawet my przewodnicy górscy, terenowi nie do końca zdajemy sobie sprawę z bogactwa kulturowego naszego regionu. Ziemia Sanocka, której częścią są Bieszczady i fragment Gór Sanocko-Turczańskich, Beskidu Niskiego kojarzy się  nam z fenomenalną dziką przyrodą. Waszak jesteśmy krainą ssaków i ptaków puszczańskich  w dużej mierze objętą ochroną  w ramach polskiego prawa jak i w ramach Międzynarodowej Sieci Ekologicznej Natura 2000. Mamy i niebagatelne walory kulturowe, które nie do końca są wypromowane nawet wśród pasjonatów Bieszczadów. Prawdziwą perłą w koronie polskiej turystyki jest Sanok zwany czasami bramą  w Bieszczady. Miasto pod względem turystycznym i kulturalnym  pięknie rozwija się non stop wzbogacając swoją ofertę. Doceniają to goście przebywając tłumnie do wolnego królewskiego miasta. Nie tylko z Polski, z Europy ale i  z krajów dla na egzotycznych np. z Izraela, Arabii Saudyjskiej Kuwejtu, Brazylii, Chin, Japonii. Ostatnio Kolega przewodnik pracownik tamtejszej informacji turystycznej mówił, iż Sanok może rocznie odwiedzać nawet 20 000 zagranicznych turystów.   Magnesem przyciągającym turystów jest przede wszystkim sanocki skansen i muzeum historyczne wraz z galerią Beksińskiego. Park Etnograficzny w Sanoku ostatnimi laty znacznie wzbogacił się w atrakcje, przede wszystkim powstało miasteczko galicyjskie, które w sezonie żyje swoim specyficznym rytmem. Nie należę do osób lubiących przesiadywać ale w skansenie (grupę prowadzą przewodnicy muzealni, polecam ich usługi) lubię sobie usiąść na ławeczce pod domkiem i obserwuję otoczenie. Zawsze coś dzieje się, "Żydzi" grają na katarynce, a obok nich przysiaduje przygarnięty psiak Laki, wokół kramów kręcą się kupujący, stolarz wystawia swoje wyroby, ktoś podjada przepyszne proziaki zakupione w piekarni, a inny udaje się na pocztę wysłać okolicznościową widokówkę. W tle słychać turlanie się drewnianej kuli na zrekonstruowanym XIX w. torze do kręgli.  Polecam usługi skansenowego fotografa,  zdjęcia w sepii są piękną i tanią pamiątką, nasze karpackie gliniane garnki cegły ( o nie, więcej o cegle nie będę pisać, w ubiegłym roku kilka razy o nich wspominałam i pojawił się problem, Czytelnicy chcieli je kupić, a ja nie znałam numeru telefony do wytwórcy), wyroby z sanockiej piekarni np. przepyszny i niestety drogi chleb razowy ze suszonymi śliwkami lub morelami). To oczywiście tylko maleńki fragment nagromadzonych tu atrakcji, wszak skansen liczy sobie 38 ha i ma kilka sektorów etnograficznych, jeden sektor związany z wydobyciem kościół z kompletnym wyposażeniem, piękną kolekcję ikon, wystawy okresowe. W ubiegłym roku park etnograficzny odwiedziło ok. 150 tys. gości z całego świata, z zagranicznych przeważali w segmencie grup Niemcy, a wśród gości indywidualnych turyści francuskojęzyczni. W Sanoku zachował się duch wieloetnicznej, wielorelgijnej Galicji, mamy tu aż cztery cerkwie, w tym prawosławną katedrę (Sanok jest siedzibą biskupa) znajdującą się obok sanockiego zamku, kościół polsko-katolicki, zbór zielonoświątkowców. Warto zwiedzić prawdziwe perły drewnianej architektury sakralnej (to one są wabikami jeżeli chodzi o turystów z zachodniej Europy, tam tak cudnej architektury drewnianej nie spotyka się), polecam szczególnie dwie: grekokatolicką w Czerteżu i dawną cerkiew, obecnie kościół w Olchowcach. Sanok to także transgraniczny szlak poświęcony dobremu wojakowi Szwejkowi, ławeczka ze Szwejkiem zdobyła sobie miejsce w serach turystów. (Jak turyści fotografują się ze Szwejkiem i mają czas wolny  to ja czasami wpadam do knajpki tzw. szwejkowskiej na jakąś potrawę galicyjską, tanio i dobrze tam karmią, ale nie warto brać tam grupy, nawet małej, obsługa nie wyrobi się). Sanok to linia Mołotowa, warto obejrzeć pozostałości fortyfikacji, które ściągają tu miłośników historii, przede wszystkim z Polski, Czech i Węgier. Miłośnicy I wojny św. także tu coś dla siebie znajdą na sanockim cmentarzu. Jest tu  grobowiec w kształcie piramidy, spoczywa pod nim  jakże barwna postać.  Generał-porucznik Adama Dembicki von Wrocień - obrońcy obrony Budapesztu  http://www.report.republika.pl/strona7.html urodził się i zmarł w Sanoku. Drugą z wielkich sanockich atrakcji jest Muzeum Historyczne Ziemi Sanockiej wraz z galerią Beksińskiego. Cieszy się ciut mniejszą popularnością niż skansen ale i tak jest licznie odwiedzane przez turystów z całego świata. W ub. roku zajrzało do niego ok.  69 tys. osób Zarówno skansen jak i  muzeum  znajdują  się w trójce najczęściej odwiedzanych muzeów na Podkarpaciu (prym wiedzie Muzeum-Zamek w Łańcucie). Nie cierpię twórczości Beksińskiego (jego obrazy negatywnie działają na moją psychikę), więc w   muzeum bywam rzadko tzn. kilka razy w roku z grupami. Jednak nawet wtedy, gdy nie mamy w planie zwiedzanie tej atrakcji to tak i tak zaciągnę gości do kas w Zamku, jest tu coś fantastycznego, czyli jakże piękna kolekcja ceramiki pokuckiej. Staram się także zachęcić turystów do wejścia na nowy punkt widokowy, na odrestaurowany fragment średniowiecznej wieży. Rozlega się z niego piękna panorama na dolinę Sanu i Góry Słonne.

 

Fot.Tadeusz Kapłon-Rybski Szwejk w  Sanoku

 


 

Niewątpliwie jedną z największych atrakcji geoturystycznych w Bieszczadach są Jeziorka Duszatyńskie chronione w ramach rezerwatu przyrody nieożywionej "Zwiezło". Znajdują się one w masywie Chryszczatej, są udostępnione turystycznie, obok nich biegnie główny szlak beskidzki oznakowany kolorem czerwonym. Jeziorka Duszatyńskie są to typowe jeziorka osuwiskowe, powstały na zboczu Chryszczatej w 1907 r. w wyniku potężnego osunięcia się fragmentu stoku. Zwały ziemi szacowane na ok. 12 milionów m3 zatarasowały w kilku miejscach potok Olchowaty. W wyniku jak to mieszkańcy okolicy mówili zwiezienia się ziemi powstały 3 jeziorka. Niestety, jedno z nich zostało zniszczone w okresie międzywojennym. Jeziorka były słynne w całej Europie, nawet w 1942 r. figurują na liście obiektów chronionych Generalnej Guberni. W 1957 r. powstał rezerwat, który chroni zarówno jeziorka jak i okoliczny las. Chryszczatą i Jeziorka Duszatyńskie ukochał papież Jan Paweł II, który pięknie opisał je w swojej poezji. Jak wspomniałam wcześniej do rezerwatu "Zwiezło" najłatwiej trafić idąc szlakiem czerwonym z Duszatyna, można jednak wykorzystać ścieżkę przyrodniczą oznakowaną kolorem zielonym wytyczoną przez Nadleśnictwo Baligród i udać się tam z Huczwic na Chryszczatą, a potem zejść czerwonym do Jeziorek. Więcej o Jeziorkach pod linkiem

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=33&Itemid=49

 

Fot. Robert Mosoń

 


 

Południowo-wschodni skrawek naszego kraju słynie z odwiecznego ekumenizmu, wielowyznaniowości,  tu zespół wespół mieszkali obok siebie grekokatolicy, rzymokatolicy,  prawosławni, Ormianie, protestanci, a i Żydów było dostatek. Historia obeszła się okrutnie z naszym regionem, wielokulturowość została zniszczona w połowie XX w. Każda z nacji, każde wyznanie pozostawiło po sobie ślady bytności, przeważnie są to świątynie, domy modlitwy, miejsca cerkiewne (cerkwiska), cmentarze. Do największych atrakcji kulturowych i to w skali światowej możemy zaliczyć perełki architektury drewnianej. Na terenie Podkarpacia, Małopolski i Lubelszczyny wytyczono szlaki architektury drewnianej, które cieszą się dużą popularnością wśród turystów. Nasz podkarpacki oznakowano w 2002 r. znajduje się na nim 128 obiektów i zespołów oznakowanych charakterystycznymi tabliczkami z podstawowymi informacjami o zabytku, przy drogach dojazdowych postawiono też charakterystyczne, brązowe drogowskazy. Do najcenniejszych zabytków architektury sakralnej zaliczane są gotyckie kościoły w Bliznem i Haczowie oraz  dawne, bieszczadzkie  cerkwie w Smolniku nad Sanem i Turzańsku w Bieszczadach oraz równie cenne obiekty na Roztoczu i w Beskidzie Niskim wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Na ternie Bieszczadów i okolic wytyczono także naprawdę popularne szlaki ikon: Doliny Sanu i Doliny Osławy, które prawie od razu weszły do programów i ofert skierowanych do grup zorganizowanych.

 

Smolnik nad Sanem

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=96&Itemid=290

 

Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska Cerkiew w Smolniku nad Sanem

 


 

Długo zastanawiałam się, gdzie mam umieścić informację o tym niezwykłym miejscu, wyjątkowo pięknej i oryginalnej świątyni, która jest prawdziwą perłą w koronie polskiej turystyki. Moje wahania były związane z tym, że dawna cerkiew, a obecnie kościół w Górzance jest bardzo popularny wśród przewodników i naszych grupa, ale nie do końca odkryty przez turystów indywidualnych. Aby temu ciut zaradzić poplotkuję o Górzance w tej prezentacji, która jest jedną  z najczęściej odwiedzanych przez Czytelników i którą na dodatek lubi wujek google ciągle tu podsyłając miłośników Bieszczadów. Jak to bywa w Karpatach początki świątyni okrywa tajemnica. Kiedy powstała nie wiem, informacje są sprzeczne. Prawdopodobnie początkowo była kaplicą dworską służącą  właścicielom wsi i mieszkańcom obu obrządków. Jeżeli tak to powstała ok. 1718 roku. Przemawia za tym wystrój, w czasie zabezpieczenia dachu odnaleziono w więźbie dachowej fragmenty pierwszego z górzańskich ikonostasów  mniej więcej tego okresu. Znowu prawdopodobnie w 1835 r. świątynia została przekazana grekokatolikom i została rozbudowana. Na szczególną uwagę zasługuje wnętrze dawnej cerkwi. Są tu łacińskie ołtarze, główny będący od dziesiątków lat w świątyni zawiera obraz św. Marii Magdaleny-Pokutnicy oraz unickie tabernakulum z wyrzeźbioną na drzwiczkach kosteczką prosfory.   Ewenementem w dawnej cerkwi jest drugi ikonostas paletowo-reliefowy, jedyny płaskorzeźbiony w całych Karpatach. Zresztą  jeżeli chodzi o ten ikonostas to jest to jeden wielki, niekanoniczny problem. Bardzo oryginalne  są Carskie Wrota i scena Ukrzyżowania zwieńczająca całość. Obok kościoła  znajduje się  potężny  dąb o regularnej koronie,  ok. 300-letni, uchodzi za jeden z najpiękniejszych w naszym kraju.  Ta świątynia jest także interesująca dla miłośników karpackiej fauny. W czasie inwentaryzacji odkryto na strychu dawnej cerkwi kolonię rozrodczą bardzo rzadkiego  nietoperza podkowca małego. Jest to  w naszym kraju najdalej na wschód  zlokalizowane stanowisko tego chronionego w ramach europejskiej sieci ekologicznej Natura 2000. Dobrym duchem Bieszczadów i proboszczem parafii w Górzance jest Kolega przewodnik ks. Bartnik, który pełni funkcję kapelana bieszczadzkich przewodników górskich i turystycznych. Obok świątyni jest galeria w której w sezonie są klucze.

 

Fot. Ewa Dudzińska-Szybowska

 


 

Ustrzyki Dolne to ładnie położone w dolinie Strwiąża miasteczko otoczone zewsząd górami. Uchodzą za zimową stolicę Bieszczadów z racji tego, że dysponują dobrze rozwiniętą jak na Podkarpacie infrastrukturą narciarską. Są tu wyciągi narciarskie: stacja narciarska "Laworta" z wyciągiem krzesełkowym, stacja narciarska "Gromadzyń" z dwoma wyciągami orczykowymi, czasami działa wyciąg "Mały Król", trasy o różnym stopniu trudności  są przeważnie dobrze przygotowane, są wypożyczalnie  sprzętu narciarskiego, trasy do narciarstwa biegowego. Latem też możemy wystawić pakiet.  Mamy tu najbardziej nowoczesny na Podkarpaciu zespół basenów Delfin,  szlaki spacerowe, Nordic Walking Park, szlaki rowerowe, w okolicy stadniny, downhill i pumptruck - tory do jazdy  na rowerze, galerie, dobrą bazę gastronomiczną, koncerty w parku Pod Dębami, gdzie możemy także aktywnie wypoczywać.  itd. Największe atrakcje to bezwzględnie Muzeum Przyrodnicze BdPN, Sanktuarium MB Bieszczadzkiej zwanej MB Wypędzonych, Muzeum Młynarstwa i Wsi, Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe. Ustrzyki Dolne są 7 km oddalone od przejścia granicznego w Krościenku, a na dodatek są centralnie położone. Stąd wszędzie jest blisko, zarówno nad Jezioro Solińskie jak i do Przemyśla, do Sanoka jak i w góry. Jednym słowem polecam wypoczynek w Ustrzykach Dolnych, ceny są naprawdę konkurencyjne, we współpracującym ze mną od lat pensjonacie Viking znajdującym się tuż przy sanktuarium ceny dla grup zorganizowanych to od 55 zł/nocleg z HB (śniadanie, obiadokolacja), 69 zł dorośli nocleg z HB, goście indywidualni są przyjmowani po 25 zł/os. https://www.facebook.com/NoclegiViking/

Ustrzyki D http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=263&Itemid=329

 

Fot.  Ryszard Kuś

 


 

Szepit to bez wątpienia jeden z najbardziej znanych wodospadów w Bieszczadach. Uchodzi za największy i jest objęty ochroną od 1978 r. jako pomnik przyrody nieożywionej. Znajduje się w Zatwarnicy ok. 2 km od przystanku autobusowego w Leśnictwie Jawornik (Nadleśnictwo Lutowiska). Niegdyś był potężniejszy, został w dużej mierze zniszczony i przesunięty w czasie powstania drogi. Drogę budowała Dolnośląska Jednostka Inżynieryjna w latach 1072-73. To takie sprostowanie, bo w wielu materiałach informacyjnych oskarża się o dewastacje KBW. Obecnie podlega ochronie wodospad z fr. potoku o dł. 150 m. Samą Zatwarnicę polecam, ma ona klimat Bieszczadów sprzed lat. Wodospad znajduje się u podnóża Dwernika Kamienia, polecam fajną ścieżkę spacerową wiodącą z Nasicznego na Dwernik Kamień i Zatwarnicę wariant zejście przez drugą grzędę na Szepit.

 

Fot. Jacek Bis http://jacekbis.blogspot.com/2015/03/wodospad-szepit-na-hylatym.html

 


 

Zapraszam do zapoznania się z ofertą turystyczną Leśnego Kompleksu Promocyjnego "Lasy Bieszczadzkie". Został on powołany w 2011 r. na terenie trzech nadleśnictw: Stuposiany - obręb leśny Stuposiany, Lutowiska - obręb leśny Dwernik, Cisna - obręb leśny Wetlina, w sumie wyróżniono tu 19 leśnictw. Jednym z celów powołania tego obszaru funkcjonalnego jest promocja turystyki przyrodniczej. "Siedziba Centrum Promocji Leśnictwa w Mucznem znajduje się miejscu dawnego hotelu robotniczego, który został wybudowany z myślą o peerelowskich prominentach. Hotel to aktualnie nowoczesny ośrodek wypoczynkowy, oferujący komfortowe noclegi w sercu Bieszczadów http://lasybieszczadzkie.pl/noclegi-bieszczady/. Powołanie Kompleksu zostało bardzo dobrze przyjęte przez przyrodników i ekologów. To podkreślenie także przez Lasy Państwowe, że nasza bieszczadzka przyroda jest fascynująca i jakże cenna.   Teren LKP "Lasy Bieszczadzkie" jest udostępniony turystycznie. Jest tu 10 ścieżek dydaktycznych, ścieżka narciarska w Mucznem, 4 trasy narciarskie w Nadleśnictwie Cisna, szlaki konne, liczne trasy rowerowe poprowadzone przeważnie stokówkami oraz szlaki turystyczne. Na terenie Nadleśnictwa Stuposiany są dobrze przygotowane miejsca do odpoczynku, z dobrą infrastrukturą szlakową, z wiatami przeciwdeszczowymi, miejscami na ognisko, punktami widokowymi. Polecam dwa: jedno w Stuposianach - tu jest także pomnik żubra, i w Procisnem - tuż obok miejsca, gdzie do Sanu wpada Wołosaty oraz punkt widokowy na Roztoce.  Moim zdaniem jest do znakomite miejsce do uprawiania turystyki kwalifikowanej, przyrodniczej, w tym ornitologicznej, oraz do prowadzenia warsztatów przyrodniczych, czy warsztatów fotografii przyrodniczej. Na terenie Nadleśnictwa Stuposiany jest jest 5 ścieżek: przyrodniczo- dydaktyczna "Jodła", przyrodniczo- dydaktyczna "Krutyjówka", przyrodniczo-historyczna "Branzbeg" - widzie z Mucznego do dawnej leśniczówki Branzberg, gdzie UPA dokonała bardzo okrutnego mordu, w stylu wołyńskim na 80 Polakach, dzieciach, starcach, kobietach, uciekinierach z rzezi wołyńskiej, przyrodniczo- dydaktyczna "Stare Procisne", ścieżka narciarska "Wokoł Mucznego". W okolicach Mucznego odbywa się Bieszczadzki Bieg Narciarski "Tropem Żubra". Największą atrakcją LKP "Lasy Bieszczadzkie " jest zagroda pokazowa  żubrów w Mucznem. Przy okazji warto powędrować   ścieżką  dydaktyczną Krutyjówka. Zagroda jest jedną  najbardziej popularnych atrakcji w Bieszczadach, w czasie 5 lat jej istnienia odwiedziło ją 400 000 osób. Wstęp bezpłatny. Więcej tu

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=68&Itemid=73

 

Fot. Jacek Bis  http://jacekbis.blogspot.com/2013/12/zubry.html

 


 

 

Zagórz do niedawna był słynnym węzłem kolejowy, miasteczkiem przez które przejeżdżało się. To na szczęście zmienia się z racji popularyzacji tutejszych atrakcji turystycznych: Sanktuarium Matki Nowego Życia, ruin XVIII wiecznego klasztoru Karmelitów zwanych powszechnie zagórskim Karmelem, Drogi Krzyżowej i w pewnej mierze tutejszej cerkwi prawosławnej. Moim zdaniem największą atrakcją jest Sanktuarium z pięknym, późnogotyckim  obrazem Zwiastowania NMP zwanym niegdyś Matką Boską Bieszczadzką. Legenda głosi, że został on ofiarowany jako voto przez Kazimierza Wielkiego, który w podzięce za proroczy sen zbudował tu pierwszą kaplicę. To tylko legenda, gdyż król był w Zagórzy dwukrotnie na początku lat 30. XIV w., a obraz pochodzi z II połowy XV w. Bardzo ciekawe jest także wnętrze świątyni. Sanktuarium można zwiedzać, zawsze są otwarte boczne drzwi.

 

Fot. Marek Kusiak

 

Zagórskie Sanktuarium jest połączone z Karmelem naprawdę piękną Drogą Krzyżową. Powstała ona w 2012 r. i od razu znalazła liczne grono miłośników. Jest to galeria w plenerze prezentująca prace bieszczadzkich artystów, przeważnie rzeźbiarzy. Wędrując asfaltową dróżką dostępną także dla osób niepełnosprawnych napotykamy XIV Stacji stworzonych zarówno przez profesjonalnych, znanych  artystów jak Zdzisław Pękalski, dr hab. Jacek Kucaba, Jan i Mariusz  Mogilany, Sebastian Trafalski, Waldemar Kordyaczny, Piotr Woroniec  jak i amatorów: Adma Glinczewskiego, Antoniego Łuczki, Franciszka Mikołajczaka. Mi osobiście najbardziej podoba się instalacja Ryszarda Iwancza prekursora stylu zwanego Hi-Tech. Na gościach największe wrażenie robią rzeźby Piotra Worońca z cyklu "Weronika ociera twarz Panu Jezusowi". Muszę przyznać, że obok nich nie można obojętnie przejść. U podnóża wzgórza jest studnia i grupa rzeźb  przedstawiająca Jezusa Chrystusa i Samarytankę. Warto także zwrócić uwagę na prace Mariusza Mogilanego znajdujące się obok jego pracowni. Dosłownie uwielbiam jedną z nich, nazwałam ją Aniołem milczenia.

 

Fot. Zbigniew Lubecki

 

Zimą 2014 r. po raz pierwszy zobaczyłam wieżę widokową wybudowaną na częściowo wyremontowanej baszcie klasztornej na zagórskim Karmelu i znajdujący się u podnóży ruin nowy ogród. Moim zdaniem jest to miejsce ze wszech miar godne popularyzacji. Jakże trafne połączenie walorów kulturowych i przyrodniczych doliny Osławy. Platforma widokowa i ogród powstały w ramach projektu "Budowa wieży widokowej w Zagórzu - promocja obszarów Natura 2000" współfinansowanego z pieniędzy unijnych. Panorama na okolicę jest naprawdę interesująca, widać dolinę Osławy, a także Góry Słonne. Znajduje się tu Europejska Sieć Natura 2000 "Dorzecze Górnego Sanu", dyrektywa siedliskowa. Chroni ona dorzecze Sanu i Osławy wraz z ciekawym życiem biologicznym rzek i strumieni.

 

Fot. Tadeusz Kapłon-Rybski

 

Polecam

Nieznane atrakcje bieszczadzkie

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=229&Itemid=242

Szlaki

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=227&Itemid=267

Bieszczady dla niepełnoprawnych

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=228&Itemid=243

Produkt lokalny http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=268&Itemid=334

 

Fot. Jacek Bis Bezmiechowa

 

Agroturystyka

http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=257&Itemid=320

Przewodnicy http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4&Itemid=28

Oferta http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3&Itemid=27

Stadniny http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=256&Itemid=319

Noclegi http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=23&Itemid=30

 

 

Fot. Robert Mosoń Bukowiec "bieszczadzkim worku"

 

Opracowanie Lucyna Beata Pściuk przewodnik górski i turystyczny, pilot wycieczek 502 320 069

Polecam nasze usługi przewodnickie - cena  od 250 zł netto, od 350 brutto  faktura VAT. Programy wycieczki przygotowuję indywidualnie dla każdej grupy dostosowując je do możliwości finansowych i zainteresowań grupy. Proszę o kontakt telefoniczny 502 320 069 Bieszczady i okolice oferują dla grup zorganizowanych multum atrakcji, wśród nich są: wycieczki górskie, wycieczki po ścieżkach dydaktycznych, spacery po górskich dolinach, miejscach cennych przyrodniczo, wycieczki rowerowe, spływy kajakowe  i na pontonach, jazda konna pod okiem instruktora, bryczki, wozy traperskie, prelekcje, pokazy filmów przyrodniczych, diaporam,  warsztaty przyrodnicze, warsztaty kulturowe, warsztaty fotografii przyrodniczej, pokazy ptaków drapieżnych, wizyty w wielu ciekawych miejscach np. hangary na szybowisku w Bezmiechowej, bacówkach z serami Bacówka Nikosa 504 750 254, zwiedzanie muzeów,  galerii, cerkwi i dawnych cerkwi,  ruin, "zaliczanie" punktów widokowych, nawiedzanie sanktuariów, izby pamięci prymasa Wyszyńskiego, spacer po udostępnionych turystycznie rezerwatach, rejsy statkiem  po Jeziorze Solińskim, żaglowanie po Jeziorze Solińskim spotkania z naukowcami, ludźmi kultury, artystami itd. np. przy ognisku, zakup ziół i przypraw u Adama (Numer telefonu do Adama 723 652 669, towar można zamówić drogą pocztową.) itp. Koszt obiadu to w przypadku grup młodzieżowych jest od 15 zł do 25 zł. W tym roku mamy bardzo rozwiniętą ofertę edukacyjną na którą składają się warsztaty i prelekcje: kulturowe, przyrodnicze, związane ze starymi rzemiosłami, fotografii przyrodniczej itd. Cena od 800 zł/grupa warsztaty przyrodniczo-fotograficzne, od 12 zł/os warsztaty pieczenia chleba i proziaków, robienia masła i smażenie konfitur.


Pensjonat Viking w Ustrzykach D  https://www.facebook.com/NoclegiViking/

 

 

My

Bieszczady forum https://www.facebook.com/groups/grupa.bieszczady/
Beskid Niski forum https://www.facebook.com/groups/278404572261928/
Polska niezwykła https://www.facebook.com/groups/494010277310428/
Bieszczady noclegi https://www.facebook.com/groups/403982863019427/
Grupa Bieszczady https://www.facebook.com/grupabieszczady

 

Fot. Jernej Prosienecky Wschód słońca na Haliczu

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

......

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

..............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.......................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.....................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

..................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.....................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

....................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

..............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

............................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

................................

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...............

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.............